Drodzy Absolwenci!
Opuszczacie dziś mury naszej szkoły. bierzecie życie w swoje ręce już prawie u progu dojrzałości. Dziękuję Waszym nauczycielom, że towarzyszyli Wam w trudnej i pełnej wyzwań wyprawie. Pamiętamy, jak osiem lat temu przekraczaliście próg naszej szkoły – pełni obaw, czy dacie sobie radę i czy znajdziecie przyjaciół. Dziś jesteście już absolwentami, a więc udało się. Pamiętajcie! Warto pozostać uczniem przez całe życie. Głód wiedzy, chęć doświadczania, ciekawość sprawiają, że wciąż się rozwijamy, zmieniamy. Nie egzystujemy, ale naprawdę żyjemy. I właśnie tego Wam, moi Kochani, dziś życzę – młodzieńczej pasji poznawania świata, która nigdy się nie wypali. Uczcie się wciąż, by podejmować mądre decyzje. Uczcie się również na błędach – nie tylko własnych…
Prócz radości i dumy czujecie zapewne niepokój – co dalej? Co przyniesie przyszłość? Pewnie kolejne lata nauki , upragnioną pracę, stworzenie własnego miejsca na ziemi. Życzę Wam więc mądrze wytyczonych celów. Z jednej strony na miarę Waszych możliwości, z drugiej – o krok dalej. Nie bójcie się marzeń. One dodają sił, motywują do działania, zachęcają do przekraczania własnych ograniczeń. Głęboko wierzę, że Wam się to uda. „Nie potrafię przewidywać, ale potrafię kłaść podwaliny. Bo przyszłość jest czymś, co się buduje”, ktoś mądry kiedyś powiedział. Ani ja, ani wy nie jesteśmy w stanie przewidzieć dziś przyszłości. Ale dzisiejsza uroczystość potwierdza, że umiecie „kłaść podwaliny”, zaczęliście budować swoją przyszłość. Kolejne cegiełki są w Waszych rękach, Waszych głowach i Waszych sercach.
Przed Wami kolejny etap edukacji – szkoła średnia. Czas trudny, pełen emocji ale ważny. Życzę Wam byście wykorzystali go jak najlepiej. Budujcie Waszą przyszłość na mądrości, którą tyle lat zdobywaliście.
Żegnam Was, życząc, by jak najwięcej Waszych marzeń się spełniło. Żebyście zawsze czuli, że postępujecie w zgodzie ze sobą. Byście po prostu znaleźli własną drogę do szczęścia. Osiągnęli to, co sami sobie postawicie za cel i poczytacie za sukces. I by nigdy nie zabrakło przy Was bliskich osób, z którymi swoją radość i swoje szczęście będziecie mogli dzielić.
Na zakończenie dedykuję Wam słowa Władysława. Orkana. Niech będą one mottem na Waszą dalszą drogę:
" Jedyne prawo: iść —
Nie dać się nieść, jak wiatrem wiany liść —
Ale jak świat w okruchu
Po własnej biec paraboli —
A gdy z koniecznej Woli
Skończy się kiedyś lot chyży,
Iść dalej w duchu —
Iść wyżej. "
Krzysztof Wojtysiak
dyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Łebieniu