My PINGWINKI czasu nie marnujemy,
z rodzicami w domu nudy nie zaznajemy.
O ogród z nimi dbamy,
a w kuchni wiele pomysłów mamy.
Szalejemy bez końca,
aż do zachodu słońca.
Eksperymentujemy, ćwiczymy,
śpiewamy, tańczymy...
Czasami ze skutkami naszych prac się nie liczymy...
I choć mama musi kupić kolejny płyn do mycia okien,
a tata nową farbę do malowania ścian
- myślałem, że mam idealny plan,
bo wszystko chciałem zrobić sam!!!
To ja, maluszek kochany ze starszym rodzeństwem się szanuję
i bardzo dobrze dogaduję.
Bardzo za przedszkolem tęsknimy,
ze zdjęciem grupowym śpimy.
Wszystkich pozdrawiamy
i w serduszkach cały czas mamy!